ZENAQ B2.5-66 Pierwszy pilot w teście

Test 1,2,3 Florencja wprowadza:

Przede wszystkim powinienem powiedzieć, że zawsze byłem zdeklarowanym fanem Shimano // i łowiłem wszystkimi wędkami, od Zodias po Expride, Poison Adrena i Poison Glorious po Poison Ultima, a także mogę potrzymać trochę GLoomis NRX w moich rękach pozwolił mi łowić ryby.

To, co zawsze mi się nie podobało, zwłaszcza w przypadku wędek GLoomis, to jakość, szczególnie jeśli chodzi o uzwojenia pierścieniowe, lakier i rączki. Zwłaszcza jeśli chodzi o przejścia na rękojeściach wędzisk castingowych, musiałem raz po raz zauważać, że praca tutaj była i jest wykonywana bardzo nieczysto, niestety maszynowo - i po wysokich cenach, szczególnie w przypadku NRX i Ultimas .

Dlatego jeszcze bardziej podekscytowałem się legendarnymi wędkami Zenaq. Powinny być wykonane ręcznie, aby każda wędka była wyjątkowa, niewiarygodnie lekka i elastyczna, powiedziano mi...

Ponieważ znalazłem się w tej szczęśliwej sytuacji, że wspiera mnie Japan Dream Tackle, szybko zamówiłem pierwszego pilota i draggera.

First Pilot, reklamowany jako wszechstronna maszyna do rzucania w zakresie 7-21 g oraz Dragger jako przynęta na okonie ~15 g, jednoczęściowa i tak samo wszechstronna jak Dragger, podobnie jak maszyna spinningowa.

Jak odkryłem, Zenaq popada w nałóg.

Wspomniałem powyżej, że miałem w ręku sporo drogich wędzisk, jednak wędziska, które teraz przede mną przechodzą wszelkie moje dotychczasowe oczekiwania.

Pierwszy pilot po wyjęciu z pudełka:

„Pierwszy Pilot”, a dokładnie B2.5-66 First Pilot, wykonany jest z ciągłego półwyrobu i ma całkowitą długość 189,5 cm i wagę 123 gr ( tak, zgadza się, 123!!!!!gr)

Obejmuje zakres ciężaru wyrzutu od 1/4 uncji do 3/4 uncji, co odpowiada nieco poniżej 7-21 g.

Akcję określiłbym jako Regular Fast z tendencjami do Regular Extra Fast.

Blank pozostaje niepomalowany, z wyjątkiem uzwojeń do pierścieni, dzięki czemu nie traci się żadnego działania. Często spotykałem się z krytyką ze strony innych producentów, że często dobre blanki niestety nie były już tak dobre ze względu na grubą warstwę lakieru, czyli jednak w przypadku tych wędzisk są one doskonale rozwiązane w prawdziwie japońskim stylu i są dokładnie w moim guście, są to wędki o cudownie matowym wyglądzie, proste i eleganckie.

Rękojeść wyposażona jest w piankę EVA w obszarze chwytu, co jest bardzo wygodne, szczególnie w chłodne dni.

Na przykład z rękojeściami jednokogutowymi miałem doświadczenie, że łowienie bez rękawiczek zimą jest bardzo nieprzyjemne i zimne, a w rękawiczkach cierpi na tym prowadzenie, a zwłaszcza wykrywanie brania, więc jest to tutaj dobre rozwiązanie.

Brak korka również wpisuje się w ogólny matowy czarny wygląd i sprawia, że ​​wędka wygląda wartościowo. Jedynie wykończenie na końcu wykonane jest z korka, aby zapewnić, że jest delikatny dla powierzchni po umieszczeniu na kamieniach i innych powierzchniach.

Kij jest otoczony 11 pierścieniami Fuji Titanium Torzite, co zapewnia bardzo cienkie prowadzenie żyłki.

Jedyną wadą jest to, że moim zdaniem nie ma uchwytu na przynętę, więc dokupiłem taki od Golden Mean.

Wędka przeznaczona do wszelkiego rodzaju zestawów i jigów do 16g + przyczepka. Doskonale radzi sobie również z przynętami twichbaitowymi, woblerami, woblerami bez lipy, a nawet stickbaitami i innymi przynętami powierzchniowymi.

Czyni to z niego absolutnego, wszechstronnego zabójcę i moim zdaniem niezastąpionego zwłaszcza dla wędkarzy łowiących na łodziach typu belly boat czy kajakach.Krótkie wędki są tu ważne, długie natomiast są, przynajmniej moim zdaniem, po prostu zbyt nieporęczne...

A propos wszechstronności: tutaj można obejść się bez lasu wędek, żeby docelowo zaoszczędzić na wadze i sile (choć muszę przyznać, że i tak wolę zabierać ze sobą na kajak 500 wędek, bo po prostu lubię mieć dużo wybór i szperanie w sprzęcie).

Jako kołowrotek zamontowałem Shimano Aldebaran MGL, tutaj pozostaję wierny marce, kołowrotek zdecydowanie idealnie pasuje do wędki zarówno pod względem specyfikacji, jak i wyglądu

Na wodzie:

Cóż mogę powiedzieć, kajak z ożaglowaniem, wciągamy marchewkę i ruszamy na żerdzie.

Kiedy przyjechałem, najpierw zacząłem szukać Chatterbaits - i od razu je znalazłem! Pierwszy kęs trafił prosto w nadgarstek niczym rakieta i można było go natychmiast użyć. Podczas walki doskonale amortyzuje uderzenia głową okonia i ma wystarczające rezerwy, gdyby wleciał okoń powyżej 40 (niestety niezwykle rzadkie lub wręcz niemożliwe do znalezienia na wodzie, na której testowałem), jest wystarczający kręgosłup.

Pomimo niewielkiej długości wędka ładuje się wyjątkowo dobrze, dzięki czemu duże odległości rzutowe nie stanowią problemu. Takie mocne rzuty nie są mi potrzebne, bo mam elastyczne podejście do łódki, ale są też absolutnie godne polecenia zagorzałym wędkarzom z brzegu.

Sterowanie jest nieco inne w porównaniu do wcześniej łowionych Shimanos, ponieważ uchwyt jest o około 0,6 cm grubszy w obwodzie. Dla mnie bardzo przyjemne, ponieważ Duplon zapewnia lepszą przyczepność i sztywność w prowadzeniu.

Wracając do wędkarstwa:

Po tym jak Chatter spisał się tak znakomicie, Twichbait musiał w to uwierzyć, zrobił to, zarzucił go, zarzucił w kierunku horyzontu i zakręcił delikatnymi pociągnięciami, również tutaj, pomimo PE, absolutnie przekonująco, jak wędka ożywia poprzednia Chatterbait bez irytujących wibracji w nadgarstku, a następnie dwa rzuty później zupełnie inny rodzaj przynęty, równie idealny do animacji!

Blank amortyzuje drobne uderzenia, dzięki czemu można śmiało łowić PE bez utraty akcji przynęty.

Całość uzupełniłem woblerem 4+ i gumką. Obydwa są tak samo doskonałe, chociaż korba zostanie w przyszłości przywiązana do mojej wędki woblerowej, wyłącznie ze względu na preferencje.

Jeśli chodzi o gumę to trzeba powiedzieć, że zarówno grindowanie po podłożu jak i jigowanie powodują doskonałe czucie w nadgarstku. Tutaj wykrywane są najdelikatniejsze brania, które można natychmiast sparować.

Mój wniosek:

Uważam, że stosunek ceny do wydajności jest bardzo dobry, pierwszy rzut oka na kwotę 750 euro może wprowadzać w błąd, ponieważ:

Tą wędką można zastąpić 4 wędki, dlatego moim zdaniem cena jest dość niska, biorąc pod uwagę, że wszystko tutaj jest robione ręcznie! Nigdzie indziej nie znajdziesz tak dużej wędki za, relatywnie, tak niewielkie pieniądze!

Na wykonanie też nie można narzekać, wszystkie uzwojenia są znakomite, blank dorównuje świecy, rękojeść harmonijna i w sumie bardzo wartościowa.

Zgodnie ze swoim przeznaczeniem jest urządzeniem absolutnie wszechstronnym i dlatego interesującym dla każdego wędkarza łowiącego na brzuchu, kajakach i łodziach.

Rzadko łowiłem tak starannie wykonane i doskonałe różdżki. Każdy, kto przywiązuje dużą wagę do idealnego wyprostu własnego ramienia, powinien go mieć! Kup rekomendację!

Schreibe einen Kommentar